Gryzonie

devers

Tutaj można napisać o swoich gryzoniach (np. myszy, koszatniczki itp.) i dać ich zdjęcie.

Ja miałam szurka, która nazywała się Miniusia. Nie pamiętam ile ją miałam, ale zdechła, ponieważ jak została wypuszczona po domu to weszła do kuchni i ugryzła kabel od lodówki [*] . Później babcia mi kupiła następnego szczurka, którą nazwałam Misia. Lecz moja mama nie chciała mieć więcej, przez co po jakimś czasie (miesiącach) moja babcia ją przygarnęła. Lecz moja babcia mieszkała ze swoją mamą, więc Misia też zdechła. A ja teraz próbuję się doprosić następnego zwierzaka. Zna może ktoś działające sposoby?

Rashes

Ciekawy temat:)
Ja miałam chomika,ale to dawno i nie pamiętam jak się nazywał.

Arwena

Ja mam chomika. :) Jest słodki, ale choruje. Mam go już ponad 15 miesięcy. Może nawet ma już dwa lata.

Ma takie jasne futerko, szare uszy i różowy nosek i łapki.

Jest strasznie mądry, mówię wam. .0. Kiedy się o nim mówi, to stoi w rogu i słucha. XD

muffina_97

Ja mić chomika też.To już mój czwarty, a nazywa się Grażynka:)

Necktie

Hm może powiedz, że jesteś samotna mwahaha :)
No nie wiem, że chciałabyś się od czasu do czasu wtulić
w coś mięciutkiego i ciepłego i w ten sposób nauczysz się odpowiedzialności.

A ja miałam 2/3 rybki bojowniki i yyy dużo koszatniczek <3
Ale już nie mam ... rybki zdechły z ? a koszatniczki ze starości.

Misza

Ja miałam : 5 świnek morskich, 2 chomiki, 3 szczury, a obecnie mam 2 króliki

Rashes

Ja miałam kilka razy psa,ale już nie mam.Miałam też 3 razy chomika.Obecnie mam rybki o BŁĄD chomika.

Elxis_x3

a ja miałam z 10 chomików. 0o'
jeden jak miałam 8 lat, puźniej w wakacje 08'
i rok temu kupiłam dziewczynke dżungarskiego i ona była w ciąży i urodziła. wszystkie pozdychały :hamster_cies2:

Daresta

Miało się świnkę morską... Zwała się Lala, bo wtedy innych słów nie potrafiłam powiedzieć xD

Vampire · Wysłany: Pon 15:47, 02 Mar 2009 Temat postu:

kiedyś miałam trzy chomiki :) ale wiadomo co się z nimi stało...

Flourie

Miałam dużo chomików, oj dużo.
Aktualnie mam szynszyla <3
Miał mieć na imię Oliver, ale i tak wszyscy mówią na niego Szynszu, albo Turbodymomen :f
Jak już będę mogła wklejać zdjęcia to na pewno dam.

Quileute-Girl

20 stycznia 2008 kupiłam dwie przesłodkie myszki. Niestety Mimi zdechła [*] niedawno (06 listopada 2009). Moja mała choruszka (miała jakiegoś guza). Bardzo przeżyłam jej śmierć, ponieważ bardzo się do niej przywiązałam. Na szczęście Lili wciąż żyje i ma się dobrze.
Kocham je i kochać będę tak mocno jak da się kochać małe myszki ;**

Z lewej: Mimi [*], Lili <33

Flourie

Jejku, jakie one śliczne :hamster_bigeyes:

Nie dziwię Ci się, że bardzo je kochasz (:

A to mój Szynszu. Zdjęcia robione jakieś 2 tygodnie temu, tutaj jeszcze w starej klatce.

Przepraszam za jakość.

Quileute-Girl

Cieszę się, że ci się podobają.
Twoja szynszyla jest urocza :) Ma takie kochane oczka <3
Kiedyś nawet chciałam mieć szynszylkę, ale mama powiedziała, że jest za duża 8DD

Flourie

Moja mama zgodziła się na szynszyla, bo była pod presją XD
Powiedziałam jej, że albo kot albo szynszyla. Jako, że jest przeciwniczką 'dużych' zwierząt, które mogą biegać po domu stwierdziła, że woli szynszylę xD